07-07-2016, 00:00
Między innymi tak reklamuje się jedna z firm pożyczkowych. Zarówno banki, jaki pozabankowe firmy pożyczkowe próbują różnymi sposobami przyciagnąć klientów. Nawet treściami nawiązującymi do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.
Pożyczki darmowe mają przyciągnąć klienta
Większość z tych firm proponuje od pewnego czasu szybkie pożyczki darmowe tak zwane "chwilówki". Warunek podstawowy - terminowa spłata pożyczki w ciągu 30 dni. Są to na ogół kwoty od 500 do 3000 zł. Chociaż według kwietniowego rankingu Extraportfel.pl dawał 45 dni na spłatę. Będące w następnej kolejności w rankingu InCredit, NetCredit, TANIKREDYT i Vivus (Vivus był pierwszą firma, kora wprowadziła darmowe pożyczki) dają po 30 dni na spłatę.
Pożyczki darmowe dotyczą tylko nowych klientów. Każda kolejna jest już płatna i może być wyższa od poprzedniej.
Natomiast Wonga, Ofin lub Ferratum Bank dają nawet po 60 dni na spłatę pierwszej "chwilówki". Rzecz jasna, za pierwszym razem jeśli klient zaciągnie 2000 zł, to spłaca również 2000. Po wejściu od marca 2016 roku nowej ustawy banki i firmy pożyczkowe nie mogą bez końca zawyżać odsetek karnych za zwłokę w spłacaniu pożyczki. Muszą stosować określoną górną granicę prowizji oraz oprocentowania.
Krótki czas oczekiwania
W określonych godzinach czas oczekiwania na "chwilówkę" u większości pożyczkodawców sprowadza się do kilkunastu minut, o ile pożyczkobiorca posiada zdolność kredytową, co też dziś nietrudno jest sprawdzić. Można też (co jeszcze jest nowością i rzadkością w naszym kraju) skorzystać z kilku pożyczkomatów.
Klienci zmądrzeli
Również klienci zmądrzeli, ponieważ przed wejściem ustawy w życie (Dziennik Ustaw 2015 r. poz. 1357 z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym) było głośno o hochsztaplerach działających w branży pożyczkowej. Pożyczkobiorcy starają się już czytać dokładniej regulaminy przyznawania pożyczek, zwłaszcza to, co jest napisane małą czcionką.
Na dodatek wiarygodność pożyczkodawców podnosi kolejny wymóg wynikający z nowych przepisów - by założyć firmę pożyczkową należy dysponować 200 000 zł kapitału własnego. Kapitał ten nie może pochodzić z pożyczek. Na dodatek od marca firmy pożyczkowe może monitorować Komisja Nadzoru Finansowego.
Po co "chwilówki"?
Oczywiście o podjęciu "chwilówki" decydują nagłe potrzeby. O jednej z najpilniejszych decyduje zbliżający się nierzadko początek nowego roku szkolnego. Ale bywa, że ktoś bierze "chwilówkę", bo nie ma na spłatę raty kredytu - i tu warto jest się zastanowić nad decyzją, by nie popaść w spiralę zadłużenia.
Podobne artykuły
Komentarze