Już blisko 30 proc. Polaków ma problemy z terminową spłatą zaciągniętych zobowiązań finansowych.
Przeciętna polska rodzina statystycznie wydaje coraz mniej na obsługę kredytu mieszkaniowego. Jak wynika z Indeksu Obciążenia Hipotecznego (IOH), tylko nieco ponad ¼ dochodu netto rodzina przeznacza na zakup nowego mieszkania o powierzchni 55 metrów kwadratowych. IOH w III kwartale br. był rekordowo niski i osiągnął poziom 26,07%.
Kończący się 2022 rok nie był łatwym rokiem dla kredytobiorców. 11 podwyżek stóp procentowych na przestrzeni roku, a także galopująca inflacja, która doszła już do poziomu 17,9% zdecydowanie pogorszyły sytuację finansową Polaków.
Kredyty hipoteczne zwykle zaciągane są na 20-30 lat, ale czasami zdarza się, że są spłacane przed terminem. W takiej sytuacji bank może naliczyć wysoką prowizję.
„Nie zapłaciłam kilku rat kredytu za mieszkanie. Czy bank od razu naśle na mnie komornika?
Wakacje to czas urlopu, podczas którego odpoczywamy od pracy i obowiązków domowych. To również doskonały moment, aby chociaż na chwilę odpocząć od kredytu hipotecznego.
Kredyt hipoteczny zwykle zaciągamy na kilkadziesiąt lat. Często zdarza się, że w tym okresie zmienia się nasza sytuacja kredytowa. Warunki, które kilka lat temu wydawały się nam atrakcyjne, także mogą już takimi nie być. Expander radzi, jak zmienić warunki spłacanego kredytu, by były one dla nas korzystniejsze.
Jak wynika z Indeksu Obciążenia Hipotecznego (IOH) przygotowanego przez Dom Kredytowy Notus, gospodarstwa domowe przeznaczają około 30% swoich miesięcznych dochodów na spłatę raty nowo zaciągniętego kredytu hipotecznego.
Dłuższy okres kredytowania to niższa rata. Jednak nie zawsze wydłużenie okresu spłaty będzie korzystne, gdyż powoduje to niewspółmierny do korzyści wzrost łącznych kosztów odsetkowych.
Przeciętna polska rodzina na obsługę nowo zaciąganego kredytu wydaje coraz mniejszą część swojego wynagrodzenia. Indeks Obciążenia Hipotecznego (IOH) sporządzany przez Dom Kredytowy Notus osiągnął swoje minima i na koniec 2013 roku wynosił 27,05%.
Część osób spłacających kredyt hipoteczny obawia się, co będzie w sytuacji utraty pracy. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy nie ubezpieczyli się na taki wypadek i nie posiadają zbyt wysokich oszczędności. Expander radzi, jak zabezpieczyć się przed taką sytuacją i co zrobić w momencie, gdy pracę stracimy
Ponad 42 mld zł – tyle wyniosła średnia wartość kredytów hipotecznych udzielonych w latach 2010-2014 przez banki uniwersalne w Polsce.
Black Friday, zwany też Czarnym Piątkiem, zagościł na stałe w kalendarzach łowców zakupowych. Swoje korzenie ma w Stanach Zjednoczonych, gdzie koniec listopada od lat wiąże się z okresem masowych obniżek cen zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych. W ostatnich latach dodatkową zachętą dla konsumentów jest też system kupowania rzeczy, za które płaci się później - Buy now, pay later (BNPL), zyskujący z roku na rok większe uznanie. Ostatnio stał on się tak popularny, że aż 69% klientów BNPL rezygnuje z zakupów w e-sklepie, który nie oferuje płatności odroczonych[1]. Jednak nie każdy konsument zdaje sobie sprawę z konsekwencji, jakie mogą nieść płatności odroczone i że ta opcja to tak naprawdę nic innego jak zaciągnięcie kredytu.
Przeciętna polska rodzina przeznaczy obecnie średnio o 15 procent mniej na spłatę raty nowo zaciągniętego kredytu hipotecznego niż w zeszłym roku.
W 2023 roku miesięczny rachunek za prąd dla gospodarstwa domowego zużywającego 2000 kWh rocznie w taryfie G11 to koszt około 164 zł. W porównaniu z poprzednim rokiem jest to aż 24% wzrost. Co więcej, analitycy prognozują, że w 2024 roku będziemy musieli liczyć się ze znaczącą podwyżką opłat za prąd. Jak już teraz przygotować swój domowy budżet na te wydatki, a przy tym ograniczyć bieżące koszty? W kolejnym materiale Intrum z cyklu „Ogarniam Finanse” podpowiadamy, jak skutecznie zminimalizować wydatki energię oraz ogrzewanie. A okazuje się, że rozwiązań mamy całkiem sporo.