Ogarnik.mobi to innowacyjna usługa biznesowa, która przypomina o terminach płatności ZUS i podatków. Przeznaczona na urządzenia z Androidem oraz klasyczne telefony komórkowe dostarcza informacje księgowe bezpośrednio na telefon przedsiębiorcy.
W celu zapewnienia klientom najwyższych standardów bezpieczeństwa, Comarch rozpoczął współpracę z amerykańską firmą Raz-Lee Security, będącą wiodącym dostawcą rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa, kontroli i zgodności w środowisku IBM i.
Prowadzenie własnej działalności gospodarczej zawsze wiąże się z ryzykiem. Niekiedy, tak jak w okresie pandemii, pojawiają się dodatkowe problemy, związane chociażby z finansami przedsiębiorstwa. Przedsiębiorcy zaczynają wtedy szukać dodatkowych źródeł wspomagających budżet. Możliwości jest sporo – kredyt, leasing lub faktoring. Jakie zalety i wady ma ta ostatnia opcja?
Każde przedsiębiorstwo, które zatrudnia pracowników, ma obowiązek prowadzić dokumentację kadrowo-płacową.
Korzystamy z nich codziennie, bo płacenie nimi jest wygodne – nie musimy martwić się o to, czy w danym momencie mamy gotówkę w portfelu, a to stało się w pandemii bezpieczniejsze niż wręczanie banknotów. Mowa oczywiście o kartach płatniczych.
Czas ucieka nieubłaganie, a wraz z nim mijają ostatnie chwile na rozliczenie PIT. Dla wielu osób ostateczny termin złożenia deklaracji podatkowej przypada 30 kwietnia. Dopełnianie formalności na ostatnią chwilę bywa stresujące, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę, że niezłożenie lub nieterminowe przekazanie urzędowi skarbowemu deklaracji może rodzić przykre konsekwencje. Jak więc sprawnie i bezbłędnie dokonać rozliczenia, nawet jeśli kończy się nam czas? Czy można sprawnie rozliczyć się bez wychodzenia z domu i co dokładnie grozi za niedopełnienie obowiązku? Eksperci podpowiadają, jak przejść przez ten proces sprawnie i bezpiecznie.
Nieopłacone w terminie faktury, w konsekwencji powodujące zatory płatnicze, to problem wielu polskich firm.
Z perspektywy dłużnika, zobowiązania wobec wierzyciela to po prostu dług, który trzeba spłacić.
Podejmowane samodzielnie przez przedsiębiorców próby wyegzekwowania spłat od dłużników są pracochłonne i zazwyczaj mało efektywne. Firmy szukają zatem pomocy pośród podmiotów specjalizujących się w windykacji. Często okazuje się jednak, że cena zlecenia usługi na zewnątrz jest za wysoka.
Pomimo, że na usługę outsourcingu niektórzy przedsiębiorcy wciąż patrzą z nieufnością, to jest ona rozwojowa i dotyczy coraz szerszych zakresów działalności firm. Jaka przyszłość czeka cosourcing?
Brak konieczności stania w długich kolejkach do bankowego okienka w zatłoczonych poczekalniach, indywidualnie przydzielony pracownik banku, który zna swojego klienta z imienia i nazwiska, concierge organizujący wakacje, czarna karta kredytowa w kieszeni – komu banki oferują takie udogodnienia?
Z perspektywy dłużnika, zobowiązania wobec wierzyciela to po prostu dług, który trzeba spłacić. Jak się jednak okazuje, różnice formalne dotyczące przekazania wierzytelności podmiotom wyspecjalizowanym w ich odzyskiwaniu mogą mieć niemałe znaczenie nie tylko dla pożyczkodawcy, ale i dłużnika.
Z odroczonych płatności, z ang. BNPL, czyli buy now, pay later – „kup teraz, zapłać później”, korzysta coraz więcej konsumentów w Polsce. Blisko 90% z nas wie, o co chodzi w tym rozwiązaniu. Nic dziwnego, to wygodna forma dokonywania płatności za zakupy.
Robienie zakupów większości z nas kojarzy się z przyjemnością. Niestety, płacenie za nie już niekoniecznie. A gdyby tak bez konsekwencji odsunąć płatność w czasie o 30, a nawet 50 dni, a zakupami cieszyć się już teraz – brzmi rewelacyjnie, prawda? Taką możliwość dają płatności odroczone, czyli BNPL (z ang. buy now, pay later), które szturmem podbijają światowy rynek handlu. Dane pokazują, że również i Polacy szybko przekonują się do takich wygodnych rozwiązań. W zeszłym roku skorzystaliśmy z tej opcji zakupu ponad 16,1 mln razy[1].
Według danych NBP, na naszym rynku funkcjonuje 43,3 mln kart płatniczych, co oznacza, że statystycznie każdy z nas ma w swoim portfelu plastikowy pieniądz.