Nawet, jeśli ktoś nie interesuje się bankowością i finansami, to są spore szanse, że kiedyś spotkał się z frazą „zdolność kredytowa”. Choćby w kontekście kredytu hipotecznego i szans na jego uzyskanie. Zdolność kredytowa jest czymś, nad czym najlepiej zacząć pracować jak najszybciej, już od momentu podjęcia pierwszej pracy.
Problem kredytów w walucie lokalnej, ale indeksowanych do waluty obcej, jest wyzwaniem ogólnoeuropejskim. W ostatnich latach był wnikliwie analizowany przez sądy w Islandii.
Częstą praktyką w umowach kredytowych jest, że oprócz hipoteki ustanowionej na nieruchomości dłużnika dodatkowym zabezpieczeniem jest poręczenie udzielone np. przez członka rodziny dłużnika, członka zarządu lub wspólnika spółki.
Polakom, szczególnie młodym, coraz trudniej jest realizować marzenia o własnym mieszkaniu. Nieruchomości drożeją, a raty kredytowe rosną. Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Rozwoju i Technologii już na początku lipca w życie wejść ma program dopłat do kredytu mieszkaniowego – Bezpieczny Kredyt 2%.
Oczekiwana na rynku rekomendacja KNF o liczeniu zdolności kredytowej przy uwzględnieniu wysokości raty kredytu z dopłatą stała się faktem. Warto jednak pamiętać, że na decyzję kredytową w banku ma wpływ nie tylko zdolność kredytowa, ale równie istotna jest weryfikacja wartości nieruchomości.
Kredyt hipoteczny jest jedną z najpopularniejszych form finansowania zakupu nieruchomości.
O kredycie hipotecznym słyszeli (prawie) wszyscy – nawet te osoby, które nigdy nie starały się o środki na zakup własnych „czterech kątów”. Podwyżki stóp procentowych, wysoka inflacja, nowe zasady wyliczania zdolności kredytowej – te i inne wydarzenia sprawiły, że w ostatnich miesiącach o wspomnianym rodzaju finansowania było szczególnie głośno. Zupełnie inna sytuacja dotyczy pożyczki hipotecznej. Stosunkowo niewiele osób dokładanie zna ten produkt. Eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF) wyjaśniają, kiedy warto zdecydować się na pożyczkę hipoteczną, jakie są zasady jej udzielania i czy z kredytem hipotecznym wiąże ją tylko nazwa, czy zbieżności jest więcej.
Kończący się 2022 rok nie był łatwym rokiem dla kredytobiorców. 11 podwyżek stóp procentowych na przestrzeni roku, a także galopująca inflacja, która doszła już do poziomu 17,9% zdecydowanie pogorszyły sytuację finansową Polaków.
Od stycznia część banków zapowiedziała wprowadzenie wskaźnika WIRON zamiast WIBOR dla nowych kredytów. Analitycy REDNET Consulting, we współpracy z serwisem tabelaofert.pl dokonali analizy, jak ta zmiana wpłynie na rynek kredytowy.
W ostatnim czasie stopy procentowe zostały już wielokrotnie obniżone. Jednocześnie systematycznie zwiększa się próg wymaganego wkładu własnego.
Wakacje to czas urlopu, podczas którego odpoczywamy od pracy i obowiązków domowych. To również doskonały moment, aby chociaż na chwilę odpocząć od kredytu hipotecznego.
Obecnie kredyty hipoteczne mogą być zaciągane na maksymalnie 35 lat. Jest to wieloletnie zobowiązanie i bywa, że w pewnym momencie życia, nasza sytuacja finansowa się pogarsza.
Ponad 42 mld zł – tyle wyniosła średnia wartość kredytów hipotecznych udzielonych w latach 2010-2014 przez banki uniwersalne w Polsce.
Frankowicze, którzy już wyliczyli sobie kwotę zwrotu spreadu na podstawie wzorów zamieszczonych w projekcie ustawy niestety będą rozczarowani. Z analizy Expandera wynika, że błąd formuły powoduje znaczące zawyżenie kwoty zwrotu dla kredytów indeksowanych, czyli tych występujących najczęściej.
Nowy projekt tzw. ustawy frankowej zakłada rekompensatę dla kredytobiorców z tytułu tzw. spreadów walutowych. Propozycja Kancelarii Prezydenta zwrotu nienależnie pobranych spreadów dotyczy nie tylko „frankowiczów”, ale wszystkich pożyczek i kredytów indeksowanych lub denominowanych w walutach obcych.