Niskie stopy procentowe i taniejący kredyt to znaki, pod którymi upłynął rok 2013. Dzięki decyzjom Rady Polityki Pieniężnej kredytobiorcy zaoszczędzili nawet kilkaset złotych miesięcznie. Równie niskiego oprocentowania możemy spodziewać się w nadchodzącym 2014 roku.
Znani są już laureaci VII edycji Ogólnopolskiego Konkursu z Zakresu Rachunkowości. Finał, który odbył się 20 lutego w siedzibie organizatora - Zespole Szkół nr 2 w Rzeszowie wyłonił 5 laureatów, którzy najlepiej rozwiązali zadanie polegające na opracowaniu i wykonaniu projektu realizacji prac z zakresu działalności firmy produkcyjnej.
W czerwcu trzyosobowa rodzina mogła otrzymać kredyt o ponad 7 tys. złotych niższy niż miesiąc wcześniej. Zdolność kredytowa spada, a poprawę sytuacji może przynieść nowa rekomendacja S.
W prognozach dotyczących 2015 roku za najważniejsze czynniki, które miały znacząco wpłynąć na rynek kredytów uznawano zwiększone wymogi związane z wkładem własnym oraz nowelizację programu MdM. Nieoczekiwanie jednak już w styczniu polskim rynkiem „wstrząsnął” Szwajcarski Bank Narodowy (SNB), później też się dużo działo.
Stawka WIBOR jest niemal najniższa w historii. Jednocześnie ustabilizował się poziom oferowanych marż. Spada więc oprocentowanie kredytów w złotych i ich raty.
Do jesiennych wyborów parlamentarnych zostało już niewiele czasu. Nie ma się zatem co dziwić, że partie polityczne szukają coraz to nowych sposobów, aby zaskarbić sobie sympatię Polaków. Od dawien dawna wiadomym jest bowiem to, że najłatwiejszym sposobem zyskania dodatkowych punktów u potencjalnego wyborcy jest pochylenie się nad jego trudną sytuacją.
Choć zmienione pod koniec 2011 roku prawo miało powstrzymać skokowe podwyżki opłat za użytkowanie wieczyste, w praktyce nie uchroniło właścicieli mieszkań należących do Skarbu Państwa czy gmin przed odczuwalnymi wzrostami takich opłat – wynika z analizy Home Broker.
Odpowiedź na tytułowe pytanie nie jest prosta: choć w ostatnich latach ceny wyraźnie spadają, to jednocześnie wzrasta oprocentowanie kredytów hipotecznych. Wyliczenia Domu Kredytowego Notus i portalu nowyadres.pl pokazują, że gra na zwłokę opłacała się tylko w niektórych miastach Polski.
W ostatnich dniach notowania akcji na globalnych rynkach poszły w górę drugi tydzień z rzędu. Pomiędzy 25 marca, a 1 kwietnia ogólnoświatowy indeks MSCI AC World wzrósł o 1,50%, co nastąpiło przy 1,18% zwyżce na parkietach w krajach rozwiniętych i 3,06% aprecjacji na giełdach w gospodarkach wschodzących. W regionie Azji i Pacyfiku ceny walorów spółek zwiększyły się średnio o 0,78% (indeks MSCI Asia Pacific), w Europie wzrosły o 1,45% (indeks STOXX Europe 600), a w Stanach Zjednoczonych zwyżkowały o 1,42% (indeks S&P500). W piątek, do najwyższych poziomów od czerwca 2008 r., zdołał dotrzeć zarówno amerykański indeks Dow Jones Industrial Avarage, jak i benchmarkowy wskaźnik dla krajów rozwijających się, czyli indeks MSCI Emerging Markets.