W ostatnich miesiącach minionego roku zaciągnęliśmy mniej kredytów na mieszkania. W perspektywie najbliższych miesięcy pożyczki hipoteczne nie będą raczej bardziej dostępne
Kupując dom można wynegocjować korzystniejsze warunki w banku, niż przy zakupie mieszkania
Widmo nowych regulacji w bankach, które znacząco ograniczą dostęp do kredytów hipotecznych, nakręca popyt na mieszkania w końcówce tego roku.
Jak pokazują analizy firmy Expander Advisors, w lutym ceny mieszkań w największych polskich miastach biły kolejne rekordy. W porównaniu do sytuacji sprzed roku, ceny ofertowe wzrosły średnio aż o 16 proc., co zniechęca część potencjalnych nabywców. Coraz więcej osób porzuca marzenie o posiadaniu własnego M. na rzecz wybudowania domu (co w wielu przypadkach okazuje się tańszą opcją), również dlatego, by uciec z zatłoczonych centrów miast i zamieszkać na „uboczu”. Dane zebrane przez Związek Firm Pośrednictwa Finansowego pokazują, że Polacy nadal chętnie finansują takie inwestycje dzięki kredytom hipotecznym, mimo że banki od dłuższego czasu wprowadzają podwyżki marż.
W ubiegłym roku, z powodu niepewności wywołanej przez pandemię i lockdown, banki zmieniły swoją politykę w zakresie udzielania kredytów deweloperom oraz inwestorom. Mogliśmy zauważyć wzmożoną ostrożność w podejściu do finansowania prawie wszystkich rodzajów nieruchomości – zwiększyły się oczekiwania odnośnie zabezpieczeń, wydłużyły procesy decyzyjne, a czasami pojawiały się nawet wymogi analizy wrażliwości wartości poszczególnych obiektów.
Pożyczający na mieszkania dostają coraz mniejsze kwoty kredytu, dlatego poszukują coraz tańszych mieszkań.
Odnosisz sukcesy, powiększasz firmę, świętujesz pozyskanie nowych klientów, wygrane przetargi, przyjęcie nowych pracowników. Życie wydaje Ci się bajką. Firma rośnie, rosną Twoje przychody i uśmiech na Twojej twarzy.
Jak wynika z raportu Intrum, pandemia Covid-19 zmniejszyła dochody aż 45 proc. konsumentów w Polsce. Z tego powodu co 3. osoba (32 proc.) musi pożyczać pieniądze każdego miesiąca, by pokryć bieżące rachunki.
Kredyt hipoteczny to jedno z najczęściej zaciąganych zobowiązań finansowych przez Polaków.
Utrzymujący się, niski koszt kredytu przyczynia się do wzrostu zainteresowania zakupem własnego mieszkania. Rosnąca zdolność kredytowa sprawia, że kredytobiorca może pozwolić sobie na zakup większej nieruchomości, a nadchodzące zmiany w regulacjach powodują, że spora część nabywców będzie się starać sfinalizować transakcje jeszcze w tym roku.
Zbliża się wiosna, a wraz z nią chęć odświeżenia wystroju mieszkania. O ile zwykle wiemy jak nasze M ma wyglądać po remoncie, to często gubimy się w wyborze odpowiedniego instrumentu, który pozwoli sfinansować metamorfozę.
Choć zapotrzebowanie na mieszkania w naszym kraju jest bardzo duże, pożyczamy na nie ostrożnie. W porównaniu z mieszkańcami innych państw europejskich, mieszkamy na bardzo skromnej powierzchni. Pod tym względem w nasz kraj zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej.
Od 1 lipca 2016 roku wszystkie duże polskie przedsiębiorstwa są zobligowane do wdrożenia funkcji w swoich narzędziach IT, które umożliwią generowanie tzw. Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK). Odtąd wszelkie dane podatkowe muszą być przesyłane organom kontrolnym w formie elektronicznej.
Kolejny kwartał z rzędu wzrost wynagrodzeń i spadek średnich cen ofertowych wpływają na spadek obciążeń kredytowych. Przeciętna polska rodzina na spłatę zobowiązania zaciągniętego na zakup nowego mieszkania, przeznacza 27,32% swojego dochodu netto. Indeks Obciążenia Hipoteczenego (IOH) sporządzany przez Dom Kredytowy Notus utrzymuje się na rekordowo niskich poziomach i w ciągu roku spadł z poziomu 29,38%.
Rodzina na swoim będzie wsparciem dla osób kupujących mieszkania jeszcze tylko kilka miesięcy. Pomimo małego wyboru mieszkań, które obejmują dopłaty warto o nie powalczyć, bo w najbliższym czasie nic nie zastąpi tego programu.