Choć zaraz po przedstawionych o godz. 10:00 przez Główny Urząd Statystyczny słabszych niż sądzono danych o tempie wzrostu polskiej gospodarki w II kw. główne indeksy GPW znalazły się na minimach dzisiejszej sesji i wyraźnie poniżej wczorajszego zamknięcia, to w kolejnych godzinach handlu radziły sobie już one znacznie lepiej.
Wzniesienie budowli wiąże się ze znacznymi nakładami logistycznymi i finansowymi. Wykonawcy zazwyczaj korzystają z usług podwykonawców, przekazując wybranym przedsiębiorcom przeprowadzenie określonych prac, ci zaś mogą zawierać umowy z dalszymi podwykonawcami.
Oprocentowanie kredytów hipotecznych spadło dzięki obniżkom stóp procentowych. Nawet wzrost marż nie wpłynął negatywnie na sytuację kredytobiorców. Dzięki temu zmalały raty kredytów i wzrosła zdolność przyszłych kredytobiorców. Na poprawę sytuacji wpłynęły jednak jeszcze inne czynniki.
W piątek, po jednodniowej przerwie na szerokim rynku GPW znów zagościły spadki.
Wczorajsza sesja była już siódmą spadkową na globalnych rynkach akcyjnych, w trakcie to których ogólnoświatowy indeks MSCI AC World poszedł w dół o blisko 6,5%.
W erze poczty elektronicznej, którą w relacjach zawodowych i biznesowych wykorzystujemy na co dzień, pojawiają się wątpliwości, czy wiadomości wysłane tą drogą można uznać za powiadomienie pisemne.
Pytany o to, czy kryzys uderzy po raz drugi? I jak przedsiębiorcy mogą się do niego przygotować? Profesor Grzegorz W. Kołodko odpowiada: Kryzys nie „uderzy po raz drugi”, gdyż trwa cały czas. Nie należy utożsamiać kryzysu z recesją. Przecież to kryzys systemowy, to kryzys neoliberalnego kapitalizmu, który myli środki rozwoju z jego celami i – w celu już wspomnianego wzbogacania nielicznych kosztem licznych – sprzyja irracjonalnemu rozregulowaniu gospodarki, czyniąc przy okazji z państwa bez mała wroga publicznego numer jeden.
Pierwsza część piątkowej sesji upłynęła pod hasłem spadków. W regionie Azji i Pacyfiku po wyłączeniu świętującej dziś Japonii, ceny akcji zniżkowały średnio o 0,5% (indeks MSCI AC Asia Pacific ex Japan), a o godz. 10:35 paneuropejski indeks STOXX Europe 600 handlowany był na 0,03% minusie. W tym samym czasie najszerszy wskaźnik warszawskiego parkietu, czyli WIG, szedł w dół już jednak w bardziej widocznym stopniu, bo o 0,51%.
Choć początek czwartkowej sesji na GPW miał nerwowy przebieg, a samo jej otwarcie nastąpiło na lekkim minusie (WIG -0,14%, a WIG20 -0,09%), to w kolejnych godzinach handlu przewagę na warszawskim parkiecie zdobyli kupujący akcje.
W ofercie firmy AutoID Polska, specjalizującej się w dostarczaniu nowoczesnych rozwiązań i technologii, pojawiło się oprogramowanie ABBYY FlexiCapture 9.0 - do dynamicznego przechwytywania danych i procesowania faktur.
Pierwsza część poniedziałkowej sesji upłynęła na polskim rynku finansowym pod hasłem niewielkiej przeceny naszej waluty oraz lekkiego spadku wartości indeksów na GPW.
W czwartek, podobnie jak ma to już miejsce od początku bieżącego tygodnia, nastroje inwestorów operujących na światowych rynkach finansowych były pozytywne. Notowania akcji globalnie ponownie poszły w górę, a euro znów zyskało na wartości względem dolara.
Pierwsza część poniedziałkowej sesji na rynkach finansowych Starego Kontynentu przebiegła w nienajgorszej atmosferze.
Temperatury spadają, deszcz siąpi coraz częściej, ale nawet przy najgorszej pogodzie, pod biurami można spotkać grupki stłoczonych i zmarzniętych pracowników, nerwowo zaciągających się papierosem.
Po ostatnim najlepszym od marca 2009 r. dla światowych rynków akcyjnych tygodniu, również ten bieżący rozpoczął się od wzrostów, no może nie powalających na kolana, ale jednak.